95. NMP w Bytomiu – Oczachowska zagra z Kawą

Julia Oczachowska będzie rywalką najwyżej rozstawionej w drabince Katarzyny Kawy w pierwszym środowym ćwierćfinale 95. Narodowych Mistrzostw Polski, rozgrywanych na kortach Górnika Bytom. To spotkanie, już o godzinie 10.00, otworzy blok transmisji telewizyjnych na kanale Polsat Sport.

Bardzo dużo emocji i zwrotów akcji przyniósł we wtorek mecz rozstawionej z numerem siódmym Oczachowskiej, która pokonała Aleksandrę Jeleń 4:6, 6:0, 6:3.

– Jak gram z Olą, to strasznie się denerwuję i wiem, że to nie będzie łatwy mecz. Z nią trzeba walczyć o każdą piłkę, każdy gem. Starałam się to robić i udało się wygrać. Trochę mam problem z koncentracją, gdy prowadzę, bo ona nagle mi ucieka i tracę kilka piłek pod rząd, a zdarza się, że również gemy. Na szczęście udało mi się dzisiaj wrócić i ostatecznie wygrać. Na mistrzostwach Polski gramy przeciwko zawodniczkom, które się bardzo dobrze zna i znamy swoje lepsze i słabsze strony, więc trudno jest się nawzajem czymś zakończyć – powiedziała po meczu Julia Oczachowska.

W środę Oczachowską czeka bardzo trudne zadanie, bowiem w pierwszym meczu na korcie centralnym spotka się z ubiegłoroczną wicemistrzynią Katarzyną Kawą, najwyżej rozstawioną w drabince. A będzie je można śledzić na antenie Polsat Sport. Po nich na kort centralny wejdą mężczyźni, a po nich w trzecim (z czterech) transmitowanych meczów zagrają o półfinał Joanna Zawadzka (nr 6.) z broniącą tytułu wywalczonego przed rokiem w Bytomiu Magdaleną Fręch (nr 2.).

Swoją ćwierćfinałową rywalkę poznała we wtorek po południu Anna Hertel (nr 5.), a będzie nią Weronika Falkowska (3.). Zawodniczka LOTOS PZT Team pokonała w drugiej rundzie Karolinę Jakiewicz 6:0, 6:3.

– Pierwszy set poszedł gładko, dobrze zaczęłam. W drugim rywalka bardziej weszła w uderzenie, zagrała trochę dobrych piłek i udało jej się wygrać swoje gemy serwisowe. Mam dobre wyniki na mączce, czuję się na niej pewnie. Jest trochę stresu, bo turniej jest w Polsce, a ostatnio rzadko tu gram, więc jest trochę inaczej. Mam pewność siebie, więc z każdym kolejnym meczem będzie coraz lepiej. Po mistrzostwach w Bytomiu mam w planie zagrać w turnieju WTA w Gdyni, ale wciąż czekam na decyzję w sprawie “dzikiej karty”. Zaraz potem zagram w dużym turnieju ITF 60 Kozerki Open.

Czwartą parę ćwierćfinałową w 95. Narodowych Mistrzostwach Polski tworzą Martyna Kubka (nr 4.) i Rozalia Gruszczyńska, która wyeliminowała w drugiej rundzie Paulę Kanię-Choduń (8.) 1:6, 6:4, 6:2. Natomiast Kubka, zawodniczka LOTOS PZT Team, pokonała 7:6 (7-4), 6:2 Zuzannę Kubachę.

– Dziś nie było łatwo, to podobno jest najcieplejszy dzień podczas tych mistrzostw. Obie miałyśmy jednak te same warunki, było mocne słońce, czasami przywiał wiatr. Trzeba było sobie radzić ze światłocieniami. Bardzo długi był pierwszy set, spokojnie trwał półtorej godziny. Myślę, że to on zadecydował o tym, jak się potoczył mecz. Trochę za mało agresywnie grałam, momentami wręcz pasywnie.Miałam założenie, żeby grać dużo krosami, nie kończyć od razu. W drugim secie pojawiły się przebłyski bardziej ofensywnej gry i to zaprocentowało – powiedziała Kubka.

 

NA ŻYWO

x